Autor |
Wiadomość |
siempre
Public Enemy
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sierra Leone, czyli zza chmur marzeń i myśli...
|
Wysłany:
Wto 15:51, 28 Lut 2006 |
|
myślę, że to może być dobry film, pojadę na pewno
Wielki przekręt:
Prawdziwa historia Czerwonego Kapturka
czyli: Jak zacna baśń stała się historią kryminalną i szaloną komedią w jednym
„Czerwony Kapturek” to klasyczna baśń i, jak każda bajka, kryje znacznie więcej niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Aby nie oceniać książki po okładce, należy ją przekartkować. My zrobiliśmy to od końca.
Futerkowi i pierzaści gliniarze prowadzą dochodzenie w sprawie zajść w chatce Babci, w które zamieszani są Czerwony Kapturek, Wilk, Babcia i Drwal. Zarzuty, jakie im są stawiane, brzmią poważnie: włamanie, wkroczenie na teren prywatny, zakłócanie spokoju, napaść z zamiarem zjedzenia, posługiwanie się siekierą bez zezwolenia. Sprawa ta może mieć bezpośredni związek ze Smakoszem, który okrada sklepy ze smakołykami z przepisów na pyszności, powodując tym bankructwo wielu, wielu firm.
Oficer śledczy Nicky Flippers, wyznaczony do prowadzenia tej sprawy, przybywa na miejsce aby wysłuchać, co mają do powiedzenia postacie bezpośrednio zamieszane w wydarzenia w chatce. Każda z tych czterech relacji, widzianych oczami czterech różnych uczestników, przynosi kompletnie zaskakującą wersję „prawdy”.
Wersja Kapturka jest powszechnie znana: niosąc koszyczek ze smakołykami do Babci natyka się na Wilka. W rzeczywistości jednak w koszyczku znajdują się rodzinne przepisy na smakołyki, które Kapturek chce uratować przed Złodziejem i schować u Babci. Gdy przychodzi do chatki, w łóżku zastaje przebranego za Babcię Wilka. Wilk prawdopodobnie pożarłby Kapturka, gdyby nie Drwal, który niespodziewanie wpada z siekierą do chatki przez okno. Babcia, jak się okazuje, siedzi związana w szafie.
Wersja Wilka jest zgoła odmienna: twierdzi, iż jest reporterem śledczym, pracującym w przebraniu, i próbuje rozwikłać aferę Smakosza. Podejrzewa, że jest nim Kapturek i dlatego go śledzi.
Wersja Drwala jest nie mniej szokująca: okazuje się być aktorem i mistrzem jodłowania, który bierze udział w castingu do reklamy. Buszuje po lesie próbując obudzić w sobie „duszę drwala”. Dokonawszy niezamierzonej, a całkiem przypadkowej wycinki kilku drzew, uciekać musi przed toczącą się kłodą i w ten sposób wpada do chatki Babci.
Wersja Babci jest najbardziej nieprawdopodobna: jako entuzjastka sportów ekstremalnych, przez lata wiodła podwójne życie, ukrywając prawdę przed rodziną. W feralnym dniu uczestniczy w zawodach narciarskich, podczas których drużyna z Europy próbuje ją usunąć z trasy. Babcia ratuje się skokiem na spadochronie i wpada przez komin do chaty. Zaplątana w linki, wpada do szafy, gdzie znajdują ją pozostali uczestnicy zdarzeń.
A kto jest Smakoszem? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Wto 15:55, 28 Lut 2006 |
|
No ja na pewno pójdę na ten film. Ciekawe spojrzenie na oklepaną już historię. Poza tym ostatnie tzw. "bajki" są kierowane nie tylko dla dzieci, ale chyba częściej do starszej widowni.
W polskiej wersji językowej tłumaczeniem autor tekstów do "Shreka", "Shreka 2" i "Epoki lodowcowej", więc warto będzie pójść i polać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Nie 11:34, 05 Mar 2006 |
|
No to bylismy wczoraj....musze przyznac, że na poczatku troche bałam się, że przyszłam do kina na komercyjna bajeczkę i w mojej głowie pojawiło sie pytanie"Kurcze, co ja tu robię?!"....ale po chwili zrozumiałam, że nie ma sie czego bać...bo zaczął sie polefffffffffffffffffffffffffffffffff..........Jak zobaczyłam barana hustającego się na własnych rogach(których to miał na wymiane mnóstwo) i spiewającego..oraz nadpobudliwa wiewiórke....to wszystko było jasne...Co ja wam będe opowiadać..idzcie do kina..naprawde warto! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Nie 11:49, 05 Mar 2006 |
|
Film niezły. Na początku bałem się (szczególnie przy pierwszej piosence), że trafiłem na film-bajkę dla dzieci. Ale następne sceny i teksty do końca rozwiały moje wątpliwości. Śpiewający cap z mnóstwem wymiennych rogów i super szybka wiewiórka to najlepsze chyba postacie w filmie. Babcia też wymiata. Polecam gorąco A niech to sznycel ZAjezacnie poprostu |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
siempre
Public Enemy
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sierra Leone, czyli zza chmur marzeń i myśli...
|
Wysłany:
Nie 13:01, 05 Mar 2006 |
|
a ja jadę w środę, mam nadzieję, że będzie fajnie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
flash
artist
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z cukierniczki
|
Wysłany:
Nie 13:12, 05 Mar 2006 |
|
O. Skoro tak zachwalacie to napewno sie wybiore.
Lubie bajki. Nawet te o standardowym zakonczeniu i oklepanej fabule. Te, z ktorych smieja sie tylko dzieci. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Nie 14:15, 05 Mar 2006 |
|
Tutaj fabuła zdecydowanie nie jest standardowa....Zresztą sami zobaczcie....niektorych motywow tej bajki w zyciu bym sie nie spodziewała...w sensie, że można cos takiego stworzyc w historii o Czerwonym Kapturku. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dante
:)
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...z forum
|
Wysłany:
Nie 18:23, 05 Mar 2006 |
|
Słusznie prawicie moi drodzy. Baja nad bajami, a te teksty no poprostu rewelacja. Najbardziej podobała mi się wiewióra z ADHD i punkowy utworek ze zjazdu babci.
Gorąco polecam.................bo warto!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KiPu
czykolki
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gdzieś tak...
|
Wysłany:
Wto 15:10, 07 Mar 2006 |
|
I ja się pod tym wszystkim podpisuję Bajka naprawdę warta obejrzenia chociazby dla poprawienia sobie humoru... Ogólniej- texty mówione i śpiewane polewkowe (ale to jush wiecie), niespodzieana rola babci i ... Drwal jakże podobny... (ada can you remember?) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Wto 22:46, 07 Mar 2006 |
|
Tak...zauwazyłysmy slusznie dwie podobizny naszych znajomych..ale lepiej nie mówmy tego , a razcej nie piszmy tu..bo jeszcze dowiedza sie i sie nam poobrazaja..ale to tak nawiasem mówiąc...A co do filmu to bardzo chcialabym jescze obejrzeć go w wersji angielskiej....ciekawa jestem jak tam zrobili te wszystkie piosenki, teksty i przede wszystkim wiewióre... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|