Autor |
Wiadomość |
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Nie 13:43, 05 Mar 2006 |
|
Każdy z nas, a przynajmniej większość, kiedy ma dołek stara się jakoś sobie pomóc. Często pocieszyć, ale też często wprowadza się w stan tzw. "refleksyjnego zawieszenia" o zabarwieniu niebieskim. Czym w takich chwilach staracie sobie pomóc Co poprawia wam humor lub po prostu pomaga przetrwać taki okres |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Nie 14:14, 05 Mar 2006 |
|
Hehe...mi pomagaja długie spacery...ogladanie zachodów słońca...słuchanie moich ulubionych piosenek....i słodycze.... Wspominam tylko to, co dobre..staram sie nie rozpamietywac ewentualnych rzeczy, ktore wprawiły mnie w "zadołowanie".... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
flash
artist
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z cukierniczki
|
Wysłany:
Nie 14:46, 05 Mar 2006 |
|
moj stan 'refleksyjnego zawieszenia' ma zabawienie cynamonowe. zapalam swiece. zaparzam moja ulubiona herbate (truskawka z wanilia). zapalam kadzidelka (opium). wlaczam muzyke (zaleznie od nasilenia stanu depresyjnego) czesto jest to Norah Jones, jeszcze czesciej Happysad.
Bywa jednak tez tak, ze i to nie pomaga. Wtedy czytam. A kiedy czytam, zatapiam sie w 'tamten' swiat. A tam mi dobrze. I tam chce zostac. Przeczekac. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Nie 15:23, 05 Mar 2006 |
|
O tak..zapomniałabym....Swieczki i kadzidełka....mmmmmmm....pełno tych małych świeczek porozstawianych na półkach w pokoju..ale w moim przypadku kadzidełka najlepiej z drzewa sandałowego...kłade sie na łózku...i patrze w sufit albo zamykam oczy i wsłuchuje się w muzykę.... Kolejnym sposobem jest kapiel...pełna wanna wody..aromaterapeutyczny zapach piany...i cisza..... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
flash
artist
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z cukierniczki
|
Wysłany:
Nie 15:58, 05 Mar 2006 |
|
chyba znajduje tez pewne ukojenie, gdy krece sie w kolko z rozlozonymi ramionami. zamykam oczy. nie w pelni swiadoma, ze nie moge sie przewrocic. byloby to rownoznaczne z brutalnym powrotem na ziemie, ktora do tej pory stanowila tylko oparcie dla moich stop. nie dla calego ciala. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Nie 16:02, 05 Mar 2006 |
|
hehe....to mi przypomina pewien motyw z naszego wspólnego dziecinstwa....Kiedy to chwytałysmy sie za ręce...przeplecione...i kręciłysmy się w kółko coraz szybciej i szybciej...dopóki któras z nas "nie odleciała"...a potem wybuchałysmy smiechem...czasem do tej pory tak robimy przecież.....zapominając, że to ziemia sie kręci... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
flash
artist
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z cukierniczki
|
Wysłany:
Nie 16:29, 05 Mar 2006 |
|
wspominanie szczesliwych chwil to jeden z tych fundamentalnych sposobow na poprawienie sobie samopoczucia.
dziecinstwo, to prawdopodobnie moje najpiekniejsze wspomnienie ze wszystkich, ktore gromadze w swoim wnetrzu. to taka cienka, srebrna nitka, ktora oplata moje cialo w przyjemny sposob i zawsze tylko wtedy, kiedy mam na to ochote.
hey dreamer! chyba cos o tym wiesz. :* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Nie 17:53, 05 Mar 2006 |
|
tak...nikt chyba nie wie tak dobrze, jak ja co masz na mysli....Wspomnienia z dziecinstwa nie dla kazdego sa magicznym pudełkiem zamykanym na kłódke, do którego tylko dana osoba ma kluczyk...Dla niektórych to raczej podarta koperta z ponurą zawatoscią...nie wszyscy mogą rozpamietywać swoje dzieciństwo z usmiechem na twarzy...My jestesmy jednymi z tych szczęśliwców, ktorzy oplataja sie ta nitka (chociaż w moim przypadku przypomina to raczej latawiec, ktory leci wtedy, gdy moje myśli przywiewają wraz z wiatrem zaczrowanych obrazków z dzieciecych lat) i moga nawet plakac ze szczęscia..z radości na sama mysl o minionych chwilach....Eh...to byly piekne lata...i naprawde nikt nie potrafi sobie chyba tego wyobrazic...nie da sie tego opowiedziec w kilku prostych zdaniach..to trzeba po prostu przezyc...Dorastać z poczuciem posiadania wiecznego przywiazania do miejsc i osób, które mimo wszystko gdzies "tutaj blisko" są..... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
flash
artist
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z cukierniczki
|
Wysłany:
Nie 18:45, 05 Mar 2006 |
|
oj. Ada. zatapiasz mnie w Oceanie wspomnien.
i napisalabym jeszcze wiele... bo srebrna nitka jest naprawde dluga, ale... Admin bedzie zly, bo odbiegamy od tematu. wiec o dziecinstwie nie piszmy juz wiecej... ciiii...
pe.es. hej. El Doktoro. zaczynasz temat, a sam nic nie piszesz. Flash chce wiedziec jak wyglada stan 'refleksyjnego zawieszenia' u PatEFona. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Pon 2:20, 06 Mar 2006 |
|
Masz rację flash: dziewczyny nie odbiegajcie od tematu.
Jak ja się pocieszam Już śpieszę z odpowiedzią siostrzyczko. Jak zaznaczyłem w zainteresowaniach tym co mnie zajmuje najbardziej jest muzyka. Muzyka jest moim panaceum na wszystko. Kiedy popadam w marazm duchowy aplikuje sobie dosercowo mieszankę wielu utworów - najczęściej refleksyjnych, spokojnych i odrobinę dołujących ballad nu-metelowych i rockowych. Bardzo bardzo często łapię też za wiosło (patrz: gitarę) i gram. Dżem to to co mnie wtedy najbardziej ciągnie.
Wspomnienia Nie, to nie sposób dla mnie. Choć mam wiele dobrych i ciepłych wspomnień to moja dusza naznaczona jest już wieloma, naprawdę wieloma bliznami. Wiem że nie widać tego po mojej twarzy. W chwilach refleksyjnego zawieszenia, tudzież uniesienia, moje wspomnienia zazwyczaj biegną w stronę tych smutnych. Często też, jako że prowadzę nocny tryb życia, wychodzę o 2-3 nad ranem na spacer. U mnie na wsi światła w nocy od godziny 0.00 do 4.00 się nie świacą, więc jest zupełnie ciemno; czasem tylko gwiazdy i księżyc.
No i oczywiście książki. Często uciekam w świat książkowych bohaterów. Utożsamiam się z nimi, wchodzę w ich skórę, staję się nimi - to mój matrix, w który uciekam z tej rzeczywistości. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ada_dreamer
El Adolfix
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
|
Wysłany:
Pon 11:46, 06 Mar 2006 |
|
Eh....Każdy ma jakis swój sposób na to, żeby wprowadzić sie w owy stan refleksynego zawieszenia....Niektorz zadziwiaja mnie szzcerze przyznam.....a niektórym nie potrzeba wiele....jednak dla wiekszości osób, ktore znam muzyka, gwiazdy, spacer, ksiazki sa jednymi ze sposobów...tez i dla mnie...i dla was jak widze....paEFon ja tam bym sie bała na ta twoja wies o tej porze wybyc sama....ale kiedys musisz mnie zabrac na taki spacer....hehe |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
patEFon
przewodnik i doradca
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
|
Wysłany:
Pon 13:25, 06 Mar 2006 |
|
Każdy ma swój sposób. Mogę chętnie zabrać Cię na ten spacer, ale to wiąrze się z noclegiem u mnie. Ale to rozmowa nie do tego tematu, więc nie odbiegajmy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|