Forum ART the FACT Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
ART the FACT
Głos artystów amatorów i nie tylko...
 Tell me... why??!! Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Gochie
Gość




PostWysłany: Pią 18:19, 17 Lut 2006 Powrót do góry

Powiedzcie mi... dlaczego niektórzy ludzie nie zdają sobie sprawy ze znaczenia jakichkolwiek nawet malutkich gestów, słów, a przez to ranią innych nawet tego nie zauwazając... Podobna sprawa: Dlaczego ludzie dużo mówią, mało robią? Dlaczego najpierw mówią, potem dopiero myślą? Czy ktoś z Was wie jaki to ma sens?
Dante
:)



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...z forum
PostWysłany: Nie 22:42, 19 Lut 2006 Powrót do góry

Gochie moja kochana, nie wiem dlaczego tak jest i nie wiem czy ktoś będzie potrafił Ci to wyjaśnić.
My jako ludzie jestesmy gatunkiem ułomnym jeśli chodzi o sferę uczuciową. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego co posiadamy, tego co powoduje pojawienie się prawdziwego uśmiechu na naszej twarzy. Powinniśmy doceniać i cieszyć się z rzeczy małych a nie wypatrywać i widzeć tylko te duże.
Co do mówienie i robienia to wydaje mi się że wychodzi to z naszego lenistwa. Łatwiej jest powiedzieć niz zrobić, pocieszające jest to że są na tym świecie ludzie dla których priorytetowa sprawą jest coś zrobić a później o tym mówić. Jedno jest pewne, każdy z nas powinien nad soba pracowac by stawać się lepszym, nie tylko dla siebie ale tażke dla innych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SzeF




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: OŚ
PostWysłany: Pon 0:42, 20 Lut 2006 Powrót do góry

Są chwile, są momenty kiedy wiele słów nie powinno paść, ale czym byłby świat gdyby nie szczerość? Znam ludzi, przeżyłem momenty, które okryte są i były pyłem obłudy, i chciałbym jak najszybciej zapomnieć o takich chwilach i ludziach. Cenie szczerość, i może słowa bolą ale wydaje mi się, że chyba lepiej znać prawdę, pomimo że boli. Należy oczywiście pamiętać, że czasem trzeba uważać na słowa, na to co się mówi, bo czasem sytuacja tego wymaga. Zanim coś się powie, 1000x razy przemyśleć....ale czy szczerość, i wolność słowa nie jest czymś pięknym? I wciąż się odbijam się od każdej ze stron racji....w którą stronę kierować mam wzrok???

Coma: "okłamali mnie, z nadzieją że uwierzyłem i przestane chcieć"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ada_dreamer
El Adolfix



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
PostWysłany: Pon 1:05, 20 Lut 2006 Powrót do góry

Sens? Wiele rzeczy nie ma tak anprawde sensu...ale ja zawsze sobie tłumacze, ze nic nie dzieje sie bez powodu...i tak napradwe te złe rzeczy też sa potrzebne,zebysmy mogli docenic wartość piekna i dobra, ktore nas otacza, a czasem tego nie potrafimy zauwazyc...upadamy po to, zeby wstac....Ja tak mam przynajmniej..wielu ludzi sprawia mi czesto przykrośc mowiac coś, a dopiero potem zdajac sobie sprawe z tego, co powiedzieli...Czasem wylewam nawet łzy....bo zcuje, ze jest nie tak....i jest mi tak koszmarnie zle...i wtedy zaczynam zastanawiac sie, co jestz e mna nie tak...dochodzac do wniosku,ze o nie ja..to inni....to czesto nawet osoby, na ktorych czlowiekowi zalezy potrafia słowem wbić nóż w serce....Ale co mozemy zrobic....heh....sami swiata nie zmienimy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
SzeF




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: OŚ
PostWysłany: Pon 1:17, 20 Lut 2006 Powrót do góry

Wbijają "słowa nóż", w momencie, w którym najmniej się tego spodziewasz. Ludzie, których kochasz...stają się Twoimi największymi wrogami..."ból splamiony zaufaniem" Nigdy więcej nie chce tego przeżyć, chociaż żyje ze świadomością, kolejnych ciosów. Co nas nie zabije, to nas wzmocni, ale jak długo można? Człowiek wciąż się uczy i nabiera dystansu do spraw, do uczuć, do ludzi. Może to mnie "wypali" ale.......


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ada_dreamer
El Adolfix



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
PostWysłany: Pon 1:32, 20 Lut 2006 Powrót do góry

Mysle..że to nie wypala...ale sprawia, ze stajemi sie bardziej wrazliwi na takie rzeczy....ja jestes troche przwrazliwiona na pewne sprawy....Ale to ma tez swoje dobre strony, bo jak cos zaczyna sie dziavc nie tak, to zauwazam to od razu......"słowa nóż"...moja njlepsza (niegdyś) przyjaciółka wbiła mi tasak w serce..nie tylko slowami...ale tym, że przestała byc dla mnie....niby jets, ale to tak jakby jej nie było....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gochie
Gość




PostWysłany: Wto 20:09, 21 Lut 2006 Powrót do góry

Nikogo nie mozna mieć 'na własność', Nikt nie będzie tylko dla Ciebie. Nie każda przyjaźń jest 'ksiązkowa', wieczna... a szkoda, chociaż, czy ja wiem, moze wtedy byśmy tego nie doceniali, niepotrafilibysmy odróżnić prawdziwej przyjaźni od tej ' na niby'... Rozumiem Was... ( rozumiem- chyba zbyt ogólne słowo, jeśli chodzi o takie sprawy...) ale mniejsza o to, "Wbijają "słowa nóż", w momencie, w którym najmniej się tego spodziewasz. Ludzie, których kochasz...stają się Twoimi największymi wrogami..."-- dokładnie, raz to przezyłam, drugi- było blisko... nigdy więcej tak nie chce... dlatego błagam wszystkich co tu zaglądają czasami... Bądźcie świadomi swoich gestów, niektórzy moga je inaczej odebrać, wtedy wytłumaczcie... szczerość, coś wspaniałego- dlaczego więc tak mało osób wykorzystuje w pełni tą wspaniałą cechę? Czy wiekszość Przyjaźni, Miłości nie opiera się na prawdomówności-szczerości- co wiąze się również z zaufaniem...? Nie ma szczerości, nie ma Przyjaźni,-nie ma szczerości, nie ma Miłości... Dlaczego trzeba tyle czasu, i także bólu, aby móc to zrozumieć?
patEFon
przewodnik i doradca



Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 395 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...okolice w sumie... ale czego?
PostWysłany: Wto 20:26, 21 Lut 2006 Powrót do góry

Na to pytanie Gochie nikt chyba Ci nie odpowie. Najlepiej ujął to Admin
Dante napisał:
My jako ludzie jestesmy gatunkiem ułomnym jeśli chodzi o sferę uczuciową.

Niektórzy potrafią zrozumieć niektóre rzeczy od razu, ale niektórym przychodzi to dość ciężko.
Ale też dzięki temu poznaje się prawdziwych przyjaciół - ludzi na prawdę godnych zaufania i miłości.
Wiem, że często zastanawiamy się czemu nie może być łatwiej, dlaczego nie możemy od razu "wiedzieć", "umieć". Ale czy wtedy potrafilibyśmy docenić te dobre strony? Gdyby wszystko przychodziło bez bólu, czy potrafilibyśmy to docenić? Czy nie spowszedniałoby to nam?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dante
:)



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...z forum
PostWysłany: Czw 17:24, 23 Lut 2006 Powrót do góry

Pewnie ze by spowszedniało. Trzeba iść cały czas do przodu nie ogladając sie za siebie. Nie ważne jest co było, wazne jest co jest i to co będzie. Zapewne jeszcze nie raz na swojej drodze spotkamy takich ludzi, którzy nie widzą małych rzeczy ale pocieszmy sie tym że spotkamy ludzi, którym to nie będzie obojętne i miejmy nadzieje, że będzie ich duzo więcej.Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ada_dreamer
El Adolfix



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
PostWysłany: Czw 17:38, 23 Lut 2006 Powrót do góry

Jeżeli juz mówimy o ludziach, na których możemy liczyc...to mam takie osoby...ale ta na która kiedys liczyłam...myslalam, że nic nie może zniszczyc tej przyjaźni...zawiodlam się...chciałam to odbudować..ale jednostronne działanie nic nie daje...obie strony musza sie starac....teraz mam do tego wszystkiego dystans...ale sa tacy którzy zawsze beda....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gochie
Gość




PostWysłany: Czw 21:05, 23 Lut 2006 Powrót do góry

Chciałabym móc wierzyć w to, że Ci co sa teraz mi bliscy, będą zawsze... ale tak jakoś mi trudno. Czas, zmiany-otoczenia (głównie)-wszystko wpływa na ludzi. Ciągle wydaje, mi się, że teraźniejsza Przyjaźń, za rok, dwa okaże się zwykłą znajomością... a może to przez to, że nie jestem pewna, czy te 'bliskie' mi osoby sa tak naprawde mi bliskie... Whatever. W przyjaźni najważniejsze jest zaufanie i zrozumienie... właśnie. Zrozumienie... a często Ci których uważałam za swoich Przyjaciół źle odczytywali moje intencje, gesty, słowa a poufne rozmowy... hm... podczas takich rozmów wyczuwałam jakby w powietrzu wisiała tajemnica, koncert naturalnej sztuczności... Dziś mogę powiedzieć, że jest wśród moich znajomych jest naprawde niewiele osób, którym mogę zaufać... a właściwie, to w pełni mogę zaufać podejrzewam tylko jednej... ale czy osoba o ktorej mowa będzie 'na zawsze' ? Chcialabym w to wierzyć, ale jakoś nie umiem... ( kurdę, pamietajmy o tym, że Przyjaźń to nie tylko dobra zabawa z drugą osobą, przyzwyczajenie do jej obecności... )
Dante
:)



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...z forum
PostWysłany: Czw 22:44, 23 Lut 2006 Powrót do góry

Gochie napisała
Cytat:
Ciągle wydaje, mi się, że teraźniejsza Przyjaźń, za rok, dwa okaże się zwykłą znajomością... a może to przez to, że nie jestem pewna, czy te 'bliskie' mi osoby sa tak naprawde mi bliskie...

Mnie tez się tak kiedyś wydawało ale życie to skorygowało. Kiedys byłem z tego powodu ciężko przybity, wrecz miałem poczatki deprechy, przynajmniej tam mi sie wydawało. Byó wokół mnie duzo ludzi, na których mogłem liczyć ale oni wszyscy wydawali mi sie wtedy tylko znajomymi, kumplami i kumpelami, myslałem że nie mam przyjaciół, takich prawdziwych. Później nadszedł pewien ważny dzień dla mnie, waniejszy dla mojego kumpla (tak wtedy myślałem, żyjąć ze śwaidomością że niemma przyjaciół).Dokładnie chodziło o to że chłopak się żenił Very Happy Na tym weselu właśnie dowiedziałem się że jestem jego najlepszym przyjacielem, to było dla mnie jak grom z jasnego nieba. Powiecie że to normalne ale ja uważam trochę inaczej. Znamy się ponad 10 lat i nie utrzymujemy ze soba stałego kontaktu, nie spotykamy się często ale pomimo tego wiem że moge zawsze na niego liczyć bo jest moim najlepszym przyjacielem i on wie ze to samo otrzyma ode mnie. Myślę że to jest prawdziwa przyjaźń. Jej nie określa częstotliwość spotkań ale świadomość że jest ktoś taki. To nam dodaje skrzydeł.

Kochajcie swoich Przyjaciół bo są to złoci ludzie.

Wiem że tego nie bedziesz widział ale mam nadzieję że jakoś to poczujesz w sercu, dzięki że jesteś Maćku!Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gochie
Gość




PostWysłany: Pią 22:18, 24 Lut 2006 Powrót do góry

Hmm... ciekawe, może w pewien sposób niedługo też doznam takiego 'olśnienia'. Chciałabym wreszcie miec pewność, że wśród tych wszystkich 'znajomych' jest ktoś taki, kto będzie dla mnie takim aniołkiem, który zrozumie mnie W PEŁNI...
ada_dreamer
El Adolfix



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 391 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z chmur
PostWysłany: Sob 1:49, 25 Lut 2006 Powrót do góry

No właśnie...Admin masz rację...to jak często sie z kims spotykamy wcale nie musi byc wyznacznikiem tego, jak dobrymi przyjaciółmi z tą osoba jesteśmy..i własnie takie przekonanie utrzymuje mnie w pewności, że przynajmniej jedna osoba zawsze dla mnie będzie....

Wiem, ze cięzko teraz jest uwierzyc w prawdziwa, niezłomna przyjaźń....bo cięzko jest tez "zbudować" ten fundament, ktory pozwoli na to, aby znajomość przerodziła się w coś więcej i nie przestała gasnąć....nikt w koncu nie jest tez doskonały i chyba trzeba nauczyc sie wybaczac...i nie mysleć tylko o sobie...dla przyjaciela byc altruistą....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dante
:)



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...z forum
PostWysłany: Sob 11:19, 25 Lut 2006 Powrót do góry

Ado, zgadzam się z Tobą co do tego że trudno jest uwierzyć w prawdziwą i niezłomną przyja\źń ale nie zgodze się z Tobą co to ciężkości budowy fundamentu takiej przyjaźni. Przykład masz zaraz pod nosem, popatrz na mnie i na patEFona. U Nas fundamenty przyjaźni stanęły bardzo szybko, sam jak o tym myślę to wydaje mi się to abstrakcją, ze można tak szybko bez jakiegoś specjalnego działania zbudowac coś z niczego.

BTW: Kocham Cię Przyjacielu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)